Logo DMSales
Article image
5 min czytania

Wiele kampanii e-mail marketingowych nie osiąga postawionych im celów. Na nic świetne zdjęcia, niesamowite copy i dobrze przygotowane CTA. Kreacje pozostają bez odzewu, a wskaźniki konwersji są bardzo niskie. Ten stan rzeczy może byś spowodowany wieloma czynnikami, między innymi tym, że odbiorcy wcale nie otrzymują newsletterów lub wiele adresów z bazy jest po prostu martwych. Warto zweryfikować posiadane rekordy, zadbać o ich higienę i przy okazji uzupełnić je o kolejne, pochodzące z zewnętrznych źródeł. Zatem: do dzieła.

 

Weryfikacja bazy e-mail

Nim zaczniemy pozyskiwać nowe leady, warto sprawdzić, co jest powodem, że stara baza nie reaguje na naszą komunikację. Dostarczalność wiadomości można przeanalizować własnoręcznie i przy okazji wyczyścić niepotrzebne rekordy. Poniżej przedstawiamy najważniejsze sposoby na sprawdzenie dlaczego mailingi nie docierają do subskrybentów.

 

Wykonaj testy seedowe

Każda skrzynka pocztowa rządzi się swoimi prawami. Ten sam szablon może wyświetlać się bez problemu na adresach z WP.PL, a już na Onet.pl wpadać do SPAMU. Warto założyć skrzynkę pocztową na każdej z popularnych skrzynek pocztowych i przetestować na nich wysyłaną kreację. Dzięki temu można kontrolować co się dzieje z mailami po ich wysłaniu. Przy okazji można sprawdzić, jak wyświetla się on odbiorcom posiadającym skrzynki w danej domenie. Z racji tego, że programy pocztowe „uczą się” zachowań – warto raz na jakiś czas dokonywać zmiany adresów nadawczych, z których wysyłamy testy.

Przeanalizuj otwarcia

Jeśli średnio wysyłane kreacje mają otwieralność na poziomie 25% i klikalność około 4%, a przy kolejnej wysyłce statystyki te są dużo niższe, to znaczy, że coś jest nie tak. W takich sytuacjach warto porównać te dane ze zmianami w przeszłości. Może zaszło coś, co spowodowało, iż wyniki było dużo niższe? Czasami jest to zmiana szablonu mailingu, czasem działanie filtrów antyspamowych, a innym razem po prostu źle dobrana kampania. Większość tych rzeczy można zweryfikować i poprawić w kolejnej wysyłce.

Zwrotki

To, że bazy po jakimś czasie mają mniejsze wskaźniki otwarć – jest dość normalne. W takich przypadkach należy „animować” odbiorców i na nowo ożywiać listę, ale to temat na oddzielny artykuł. Jednak gdy po analizach zauważamy, że bardzo wzrastają wskaźniki zwrotów, to warto zastanowić się co mogło być tego powodem. Możliwie jest, że w bazie znajduje się dużo adresów funkcyjnych, czyli takich, które lepiej sprawdzają się w kontaktach B2B niż B2C. Do adresów takich zaliczamy np.: info@, biuro@, sprzedaz@, ksiegowosc@ itp. Na liście mogły znajdować się też adresy pułapki, które są bardzo szkodliwe dla e-mail marketingu. Czasami zdarza się, że adres IP lub domena zostały wpisane na czarną listę dostawców usług mailowych lub organizacji walczących ze spamem.

 

Podejmij działania

Kiedy już kreacja zostanie wysłana i minie kilka dni, otrzymujemy ogólny obraz tego, co dzieje się w naszych rekordach. W przypadku sprawdzania jakości rekordów najważniejsze dane to: osoby wypisane, wiadomości zwrócone, zgłoszenia spamu. Dzięki nim wiemy o ile pomniejszyła się baza i ile treści nie dotarło do skrzynek. Dodatkowo informacja ta daje pogląd ilu użytkowników uważa maile za SPAM. Zwrotki można podzielić na dwa rodzaje: twarde i miękkie.

 

Odbicia twarde, odbicia miękkie

Twarde to sytuacje, w których po wysłaniu e-maila dostajemy odpowiedź zwrotną od serwera, że  nie udało się go dostarczyć i jest to sytuacja permanentna – nie powinniśmy podejmować dalszych prób dostarczenia tej, ani dalszych kreacji na tę skrzynkę. Przeważnie na serwerze tym nie istnieje już wspomniany adres. Jedyną rzeczą, jaką należy zrobić, to po prostu usunąć rekord z listy. Wysyłanie informacji na adresy odbijające twarde zwrotki powoduje automatyczne dodanie naszych serwerów wysyłkowych do list serwerowych RBL (Real-time Blackhole List). Inaczej mówiąc: serwery wysyłkowe mogą zostać dodane do czarnej listy, co fatalnie wpłynie na dostarczalności do pozostałych odbiorców.

 

Miękkie następują w momencie, gdy powód niedostarczenia komunikatu e-mail jest tymczasowy, na przykład przepełniona skrzynka odbiorcza, przekroczenie czasu dostępu do serwera (np. wystąpił chwilowy problem z serwerem w momencie gdy chcieliśmy dostarczyć pocztę), próbujemy wysłać za duży załącznik. Na te adresy można spróbować dostarczyć maile w innym terminie.

 

Ważne, aby oddzielić oba typy zwrotek i wykasować te adresy, które zagrażają naszej reputacji oraz mogą zaszkodzić w kolejnych mailingach. Wiadomo, ilość adresów ulega zmianie, kolejne wysyłki mogą powodować zmniejszenie liczby odbiorców i aby uzupełnić braki, trzeba posłużyć się zewnętrznymi źródłami lub budować ją przy pomocy własnych rozwiązań.

 

Jak zwiększyć liczbę adresów?

Aby powiększyć grupę odbiorców treści e-mail można skorzystać z pomocy innych firm, np. zbierających leady albo wynajmujących bazę. Do zewnętrznych rozwiązań zaliczamy:

– zakup danych: ma sens, gdy jesteśmy pewni źródła bazy i jej jakości. Niskie ceny za dużą ilość rekordów to przeważnie nie okazja, ale pułapka, która zaszkodzi firmie. Gdy jednak decydujemy się na zakup – warto sprawdzić jakie jest źródło pochodzenia danych, kiedy było one zbierane, czy każdy z odbiorców wyraził zgodę na przesyłanie do niego mailingów oraz ile innych podmiotów korzysta z tej samej bazy;

 

Sprawdź nasze bazy danych zgodne z RODO

Biznesowe bazy danych                  Konsumenckie bazy danych

 

-wynajem: takie wysyłki cechuje duży zasięg i możliwość targetowania wysyłki. Ułatwia to masową wysyłkę do lepiej sprofilowanych odbiorców. Można je wynająć w kilku modelach rozliczeniowych: CPC, CPO, CPS, CPL, CPM. Problemem takich kampanii jest to, że z tych samych maili korzystają inni przedsiębiorcy, a to prowadzi do powielania komunikatów i zaśmiecanie skrzynek mailowych odbiorców. Przed zakupem takiej usługi warto sprawdzić, czy wydawca dopełnił wszystkie aspekty prawne: zgoda na wysyłkę, rejestracja bazy w GIODO.

 

Rozwiązania zewnętrzne

Do rozwiązań zewnętrznych, ale przygotowywanych samodzielnie możemy zaliczyć:

– konkursy – jedna z najłatwiejszych i najszybszych form budowania bazy. Zabawy takie przyciągają dużą ilość osób, które chętnie „oddają” swój adres za szansę wzięcia udziału w losowaniu. Niestety, trzeba liczyć się z tym, że w bazie pojawią się „konkursowicze”, którzy szukają tylko okazji do zdobycia nagrody;

– ankiety – pozwalają na budowanie grup odbiorców, znajdująca się w nich metryczka umożliwia dość dobre sprofilowanie. Często trafiają do nas dzięki nim bardzo sprofilowani klienci, zainteresowani produktem lub usługą;

– kody zniżkowe – np. za zapisanie się do newslettera. Dość popularna metoda wykorzystywana w e-sklepach. Przeważnie z tego rodzaju kodów korzystają osoby zainteresowane asortymentem, które chcą jeszcze dodatkowo zaoszczędzić;

– content marketing –
bardzo rozpowszechniona ostatnio metoda pozyskiwania leadów. Dystrybucja wartościowych treści, takich jak e-booki, infografiki, raporty, case studies, webinary, poradniki pozwala na sporządzenie wysokiej jakości bazy odbiorców, którzy są naprawdę zainteresowani tematyką i otrzymywaniem podobnych treści. Rozwiązanie to dobrze sprawdza się w przypadku B2B oraz B2C.

 

 

Powyższe działania nie należą do bardzo skomplikowanych, ale czasem trzeba zastanowić się nad tym, które rozwiązania sprawdzą się najlepiej. Wtedy warto skorzystać z wiedzy ekspertów, źle „wyselekcjonowane” adresy są szkodliwe. Jeśli potrzebujesz pomocy – odwiedź www.sprawdz-baze.pl. Nasi specjaliści pomogą Ci osiągnąć zamierzone cele.

 

Autor artykułu
CEO | Prezes Zarządu

Przeczytaj więcej z tej kategorii

0 0 głosy
Oceń artykuł
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Przewiń do góry